Ten tekst dedykuję moim uczniom, zarówno tym, którym myli się struktura pytań, jak i tym, którym wbijano do głów, że angielski to zawsze SVO (podmiot, orzeczenie, dopełnienie) odbijane od sztancy w nieskończoność. Dla wytrwałych – mały prezent na końcu.
Kategoria: cytaty
Mam takiego smutnego kolegę, który na zdjęciach zawsze wygląda jak zblazowany prekariat, ma mikrofon i mówi ludziom o poezji. Zdjęcia z jego prywatnego życia nie przeciekają nawet do świadomości Facebooka w miarę możliwości, zawsze więc uchwycony w pół słowa siedzi, czasem stoi, lekko zgarbiony, czasem obojczyk spod niedopiętej koszuli, czasem tak golf bardziej. I mówi.
Nieczęsto zdarza się, że Corpus Christi wypada Rejtanem w poprzek Dnia Matki. Zdaje się, że prawa strona sali sejmowej złośliwie poprzestawiała kalendarze tak, by w ciągu jednego dnia gloryfikować Matkopolkość, a jednocześnie przesłonić to ważniejszym, patriarchalnym uwielbieniem Męczeńskosynowości.
Już prawie 30 lat minęło w polskiej sztuce, a ściślej mówiąc w gatunku muzyki popularnej, a nasz problem z polskością jest wciąż ten sam: załamujemy wciąż ręce nad zszarganą opinią kobiety, której sami doprawiliśmy rogi.
Nie to planowałam dziś opublikować, ale w ciągu zeszłej doby wymieniłam bardzo poruszającą mnie korespondencję z Khalil Khouri – założycielem strony FoodPorn i przytaczam ją niemal w całości. Thank you, Khalil.
Kiedy ktoś rzuca hasło „kino gejowskie” (chociaż to tylko odłamek kina queer), to na myśl wszystkim przychodzą „Brokeback Moutain” czy „Życie Adeli” (de facto, kino lesbijskie) – zaskakująco dobrze wdarły się w krajobraz kinowy masowego odbiorcy.
skarbie czy mnie udusisz: poduszką w myszki mickey kiedy już zmizernieję.
Przeważająca demografia dla No Easy Answers to mężczyźni.
Wydawało mi się, że z definicji, odpowiedź na to pytanie jest oczywista: homofob nienawidzi homoseksualistów. Ale w trakcie lektury „Moab is my washpot” Stephena Fry’a (skądinąd wyoutowanego od dawien dawna geja) znalazłam fragment, który trochę zachwiał tym poglądem.