„No Easy Answers” ma już roczek. Pulchne toto maleństwo przyciągało średnio jednocyfrowe tłumy w przeciętny styczniowy dzień, w przeciętny grudniowy przyciąga już trzycyfrowe tłumiszcza. Zdobyło własną domenę, czasem poczęstowało newsletterem. W tle przetoczył się niejeden shitstorm i niejedna tęcza, a 2015 ma uśmiechnięty pysk i dużo możliwości. Z okazji czasu podsumowań – należy powiedzieć o tym co najlepsza, najważniejsze i ogólnie naj-naj.
O ludziach, którzy mi pomogli.
Moja mama
Moja mama być może nie ma swojego konta na fejsie i nie rozlepia linka do moich notek na twitterze, po prawdzie dopiero ogarnia jak się korzysta z Google i jak skopiować zdjęcie z aparatu na dysk, ale zrozumiała w tym roku jak istotne jest dla mnie prowadzenie bloga. Widziała jak cieszę się z każdej znajomości, która z tego wyniknęła i czytała każdy z tekstów. Czasem pytała „Czy Ty musisz pisać o takich bzdurach?!”. A potem szła się pochwalić koleżankom w pracy, że ma najlepszą córkę na świecie.
Dawid z Inner Soundtracks
Kiedy coś trzeba było szybko przykodzić, znaleźć na gwałt obrazek do notki na licencji Creative Commons albo nie chciało się pisać – Dawid był. Dawid był też kiedy problemy znacznie wykraczały poza bloga, pod telefonem, zawsze.
Kiwdziu z Rock’n’Karol
Znalazłam w tym roku zagubionego członka rodziny, brata, którego nigdy nie miałam. Któregoś dnia kazał mi po prostu stanowczo bym zamknęła okno i to zmieniło wszystko. Obiecujemy być najlepszymi blogerami na miarę naszych możliwości i roznieść zimową edycję See Bloggers wspólnie już w styczniu. Szykujcie sznurki, trzeba będzie nas przywiązywać do rzeczy!
Lancaster z kotkowicz.pl
(i jego piękniejsza połowa Avdotia)
Krzyś i Gosia to jest takie duo, że w pięty Ci idzie. Oboje bardzo odważni i bardzo ciepli. Nie dość, że Krzysiek (znamy się już prawie 10 lat :O) mnie hostuje serwerowo, to Gosia mnie serweruje duchowo. Jak ma chwilę czasu na pogaduchy, to #najlepiej. Znać ich oboje to zaś #tylewygrać.
Andrzej z jestKultura
Ten facet nauczył mnie o blogowaniu z serduchem naprawdę sporo, miał cierpliwość do odpowiadania na moje pytania i nieustająco rozsyła mojego ulubionego spośród wszystkich newsletterów. To, że mogliśmy się w tym roku napić kawy i wytulać, jak był przyjazdem w Poznaniu dało mi kopa na resztę dni. Kto jak nie on jest Najodważniejszym Marzycielem?
Przedoskonały dobry duch mojego życia – widzisz go i od razu japa Ci się uśmiecha. To jest chodząca dobra karma skoncentrowana w kilkudziesięciu decymetrach sześciennych. Masz wrażenie, że jak za długo stoi, to zaraz w tym miejscu wybuchnie hipernowa. Czekasz tylko aż powie „A spróbuj może…”, bo wiesz, że dalszy ciąg będzie zbyt fascynujący, żeby odmówić. Utalentowany poliglota, świetny coach, wspaniały muzyk. Kurde, on jest nadal singlem!
Antyblogowy Manveru
Michał nie czytuje blogów, ale za to jest świetnym przyjacielem. Kiedy wszyscy mają ból pośladków, bo ktoś napisał durnego, seksistowskiego posta, on zapyta „No i co?” albo „Kto to w ogóle jest?”. Jak dobrze mieć takiego Michała na linii, żeby Ci powiedział „Przyjaciółmi już jesteśmy.” albo „Wytłumacz mi to proszę, chcę Cię lepiej zrozumieć.”
Natalia z Proseksualna.pl
Ona pierwsza zrobiła ze mną dokładnie taki collab jaki mi się marzył, za co będę jej wdzięczna po wsze czasy. Jej misja jest moją misją, always.
Aleksandra Kornacka
Mały dobry duch UXa, z którym megaprzyjemnie robi się burze mózgów i pokreślone wykresy i projekty. Za jakiś czas mam nadzieję, kolejne kontrolne spotkanie i debatowanie nad tym, co na No Easy Answers możnaby zrobić lepiej (najpierw dobijemy do pożądanego w najnowszym projekcie stanu).
A także setki osób odwiedzających tego bloga, dziesiątki osób odpisujących na newslettera, cała masa szerujących moje teksty na social media.