4 listopada 2014

Co symbolizuje tęcza?

Zobaczyłam to.

Pomyślałam, Karol ma rację.

A potem zapragnęłam wziąć was na religioznawczo-lingwistyczno-ideologiczną wyprawę intelektualną o tym, co tęcza symbolizuje. Ostatni przystanek: Plac Zbawiciela, Warszawa.

Zanim jednak pomkniemy zwiedzać świat w jego czasoprzestrzennej rozpiętości niczym Doktor Who, przypomnijmy czym się różni symbol od alegorii. Symbole i alegorie są UMOWNE, ale tylko symbole są WIELOZNACZNE. Skoro już wszyscy startujemy z tej samej pozycji…

rainbow

Przystanek pierwszy: Grecja

Iris (Ἶρις) to taka bierna, żeńska wersja Hermesa. Porusza się najszybciej ze wszystkich niebiańskich posłańców Olimpu, ale też jej rola ograniczona jest jedynie do oznajmiania woli bogów, nigdy nie wypełnia ich poleceń. Nie ma czasu. Podobnie jak pioruny miały być objawem gniewu Zeusa, tęcza na niebie miała symbolizować łączącą bogów i ludzi Iris z posłannictwem. Jej piękno zachowało się po dziś dzień nawet w języku polskim, mamy bowiem po niej zarówno rodzinę kwiatów o różnokolorowych płatkach, jak i cukierki irysy (jest też imię Iryda, ale współcześnie nadawane tak rzadko, że możemy ten fakt ująć w nawias).

Przystanek drugi: Indie i Tybet

Hinduskie słowo „इन्द्रधनुस्” oznaczające tęczę, przekłada się na polski dosłownie jako „łuk Indry” – a Indra, dla przypomnienia był w mitologii indyjskiej jednym z bogów najwyższych, patronem wojny, władającym pogodą. Dla gimnazjalistów: miał ponoć tysiąc jąder, taki był męski. W swoim życiu miał też za karę tysiąc wagin na całym ciele, ale potem zamienili mu tę karę na tysiąc oczu.

W tantrze, według buddyjskiej mitologii, stan tęczowego ciała to ten przejściowy stan między posiadaniem fizycznego ciała, a roztopieniem się w nirwanie czystego ciała.

To także z tych terenów mamy czakramy, które miały być mistycznymi punktami na ciele astralnym człowieka. Co warte zanotowania, chociaż zazwyczaj jest ich siedem, tyle co kolorów tęczy, jeden z nich, najwyższy, czakram korony, zazwyczaj łączony jest z barwą czarną lub białą.

Przystanek trzeci: kraje skandynawskie

Oglądaliście na pewno pyszne wizualizacje, pełne barw, w ekranizacjach przygód komiksowego Thora i Lokiego? Nie bez powodu, w mitologii skandynawskiej tęcza miała być pomostem do królestwa Asgardu i do tego nawiązuje popkulturowa wizja. Mało kto jednak pamięta, że most ten nie miał 7 kolorów, lecz 3. W żadnym ze źródeł pisanych jakimi dysponujemy, nie opisano, jakie to trzy barwy, pada jednak określenie „wielobarwny” i „tęczowy”.

Przystanek czwarty: okolice Morza Martwego

Judaizm i jego późniejsze odnogi znają tęcze, tak samo, jak inne kultury pierwotne, z bycia znakiem od Boga. Tak więc zaczynamy w Księdze Rodzaju (9,13), gdzie Jahwe zawiera przymierze z Noe „łuk swój kładąc na obłoki”, a kończymy w Apokalipsie św. Jana (4,3), gdzie Jahwe zasiada na tronie, „a tęcza dokoła tronu” (jak dowiadujemy się z odnośnika: symbol Bożego miłosierdzia). Hipoteza głosi też, że stąd francuskie określenie tęczy: l’arc-en-ciel – „niebiański łuk” (tak samo tłumaczy hebrajskie קשת בשמים).

Przystanek piąty: kraje germańskie

Z krajów germańskich wywodzi się nie tylko silny językowy prąd wiązania tęczy z deszczem (Regenbogen w niemieckim, regnbue w Danii, regnbåge w szwedzkim itd.), ale i przekonanie, że tęcza oznacza wyjątkowy urodzaj, a gdy dotyka ziemi, uprawy będą w tym miejscu wyjątkowo pomyślnie. Idąc dalej, pewnie słyszeliście, że w Irlandii grasuje taki mały koleś w zielonym wdzianku – a na końcu tęczy, zgodnie ze zmutowaną legendą z dala od domu, czai się garniec złota!

Przystanek szósty: Między Bałtykiem a Adriatykiem

Dużą wyobraźnią wykazywały się kraje na południe od nas. W Węgrzech tęcza to „szivárvány” – bardzo niewiele wiem o węgierskim, ale pewien etymolog powiedział mi kiedyś, że to znaczy mniej więcej „jesienna twierdza”. Zatem w łuku tęczy zobaczono sklepienie budynku. W Albanii zaś tęcza była paskiem lub szarfą, który, wraz z rozprzestrzenianiem się chrześcijaństwa jako element szaty nosiła święta Prenne.

Przystanek siódmy: wody Pacyfiku

Im bliżej animizmu były patrzące na tęczę kultury, tym bardziej kojarzyło im się to zjawisko atmosferyczne ze zwierzętami. W Australii tęcza miała być wężem, który przebłagany sprowadzał deszcz. Nie jesteśmy pewni co o tęczy myśleli Japończycy, ale w kanji, słowo „niji” zapisuje się 虹 – co składa się z komponentów „robak, gąsiennica” po lewej i „konstrukcja” po prawej.

Przystanek ósmy: USA, San Francisco

Tęcza trafia na sztandary środowisk nieheteroseksualnych na przełomie lat 70. i 80. Flaga dumy z początku ma 8 (u góry bonusowy różowy nad czerwonym), potem 7, obecnie często tylko 6 kolorów (czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, fioletowy) i ma reprezentować różnorodność obecną w każdym społeczeństwie – coś jak „każdy inny, wszyscy równi” – jesteśmy przecież w różnym wieku, rożnej płci, różnej orientacji, różnego koloru skóry, różne mamy hobby i poglądy. A mimo to, wszyscy możemy tworzyć wspólną przyszłość, ucząc się od siebie i oferując to, co każdy z nas ma najlepszego.

Mimo to, to nie do końca tęcza. Chociażby dlatego, że istnieje w niej fioletowy:

Przystanek dziewiąty: Polska

Polska wolałaby przemilczeć chyba tęczę. Jak donosi dość pokaźne kompendium „Insygnia, symbole i herby polskie” w opracowaniu Alfreda Znamierowskiego – w polskich herbarzach, pośród flag i herbów nie pojawia się ani jedna kolorowa wstęga. To trochę chyba rzutuje na naszą rzeczywistość, bo chociaż wszędzie indziej tęcza kojarzy się z czymś pozytywnym, my widzimy rzeczywistość raczej tak:

rainbowpoland
via: Wumo, Kind of Normal

Mimo to, mamy jedną tęczę, która uparcie wpisuje się w społeczny krajobraz, tę na Placu Zbawiciela w Warszawie. Co ona symbolizuje? Wszystko, co napisałam powyżej. Tylko na szaro, bo i tak znowu spłonie na popiół w kraju, gdzie zamiast symboli królują alegorie, symbole o tylko jednej właściwej opcji.

Dziękuję za wycieczkę. Pamiętajcie, że możemy być w kontakcie przez newsletter, twittera czy facebooka.